Trasę Alice Springs - Sydney pokonaliśmy najwygodniejszym samochodem, jakim mieliśmy okazję dotąd podróżować. Nasz dom na kółkach był wyposażony w kuchenkę gazową, lodówkę, toaletę i prysznic. Mimo że mogłoby w nim spać 6 osób to był idealny dla naszej dwójki. Więcej o relokacji pisaliśmy w tym poście. Naszą trasę z Adelajdy do Alice Springs opisaliśmy tutaj

TRASA ALICE SPRINGS - SYDNEY

Dzień 1

Odcinek Alice Springs - Marryat Creek Rest Area

Pierwszy dzień naszej podróży campervanem upłynął na zachwytach nad nową jakością podróżowania i zakupach. Alice Springs to świetny przystanek na uzupełnienie zapasów przed kontynuacją podróży przez Outback. Supermarkety w większych miastach posiadają duży wybór produktów w niższych cenach. Pierwszy posiłek ugotowany w samochodzie dostarczył nam wiele radości. Możliwość zjedzenia ciepłego obiadu, którego nie trzeba było gotować przez 30 minut oraz wypicie zimnego piwa jest rzadkością, gdy jesteśmy w drodze. Było to możliwe dzięki sprzętowi w jaki wyposażony był samochód. Kuchenka i lodówka były zasilane na gaz, którego zapas dostaliśmy w gratisie. Tego dnia pokonaliśmy niewielką odległość 352 km. Noc spędziliśmy na darmowym kempingu Marryat Creek Rest Area.



Dzień 2

Odcinek Marryat Creek Rest Area - Ingomar Rest Area

Drugiego dnia, po przejechaniu ok. 300 km zrobiliśmy kilkugodzinny postój w Coober Pedy. Coober Pedy to niezwykłe podziemne miasteczko, w którym wydobywa się najdroższe na świecie opale. Miłośników kina na pewno zainteresuje informacja, że kręcono tu Mad Maxa. Warto zatrzymać się tu na zwiedzanie kopalni opalu oraz podziemnych kościołów. Ciekawą propozycją jest nocleg w jednym ze zlokalizowanych pod ziemią moteli. My, po przejechaniu łącznego dystansu prawie 450 km,  nocowaliśmy na darmowym kempingu Ingomar Rest Area. 


  

Dzień 3 

Odcinek Ingomer Rest Area - Orroroo West Rest Area

Zaraz po przebudzeniu zauważyliśmy, że wskaźniki w samochodzie pokazują niski poziom wody. Tego dnia po raz pierwszy opróżnialiśmy i napełnialiśmy zbiorniki w wyznaczonym do tego specjalnym punkcie. Na pierwszy rzut oka skomplikowana czynnośc okazała się dziecinnie prosta. Zrobiliśmy też krótki postój w okolicy miejscowości Woomera, gdzie znajduje się słone jezioro - Lake Hart. Chodząc po tafli jeziora zauważyliśmy kroczące w oddali strusie emu. Zaczęliśmy skradać się w ich stronę z nadzieją na zrobienie im zdjęcia, ale niestety zauważyły nas i zaczęły uciekać. Po pokonaniu 568 km zatrzymaliśmy się na Orroro Caravan Park, kolejnym darmowym miejscu noclegowym. 


       

Dzień 4

Odcinek Orroroo West Rest Area - Willowvale Rest Area

Czwartego dnia musieliśmy podjąć decyzję co do dalszej drogi. Będąc w okolicach Port Augusta mieliśmy do wyboru pojechać na północ i dotrzeć do Sydney przez Blue Mountains albo kierować się na południe i  dotrzeć do Sydney od strony Canberry. Mimo, że Blue Mountains było na naszej liście miejsc do zobaczenia wybraliśmy drogę, którą już znaliśmy. W lipcu w tej części Australii jest zimno i deszczowo, więc bardzo możliwe, że pogoda popsuła by nasze plany trekkingowe. Dystans, który pokonaliśmy czwartego dnia to 667 km. Naszym pierwszym postojem tego dnia był Willowvale Rest Area, gdzie spędziliśmy kolejną noc. Wieczór spędziliśmy na oglądaniu filmów na telewizorze, który był kolejnym udogodnieniem samochodu. 



 

Dzień 5

Odcinek Willowvale Rest Area - Gordon VC Rest Area

To był ostatni tak długi odcinek, który pokonaliśmy podczas tego roadtripu. Jedynym minusem podróżowania kamperem jaki do tej pory zauważyliśmy jest jego parkowanie, które wymaga nie lada akrobacji. Noc spędziliśmy na Gordon VC Rest Area. Warto wspomnieć, że na tym postoju dostępny jest darmowy punkt z elektrycznością. Dostęp do elektryczności pozwala w pełni korzystać z zalet kampera takich jak możliwość ładowania sprzętów, korzystanie z mikrofalówki i ogrzewanie, które przydaje się w zimowych miesiącach.


    

Dzień 6

Odcinek Gordon VC Rest Area - Sydney

Ostatni odcinek do pokonania wynosił zaledwie 133 km. Po południu byliśmy już w Sydney, oddając ze smutkiem kluczyki do naszego kampera. Podróżowanie nim dostarczyło nam wielu nowych wrażeń, a przede wszystkim komfortu z którego często rezygnowaliśmy kierując się ideą oszczędnego podróżowania. 




PODSUMOWANIE

Nasza umowa relokacyjna zakładała 5 dni na pokonanie odcinka z Alice Springs do Sydney. Z racji długości trasy (2800 km) zdecydowaliśmy się dokupić jeden dzień podróży. Dodatkowy dzień kosztował nas 100 dolarów. Za paliwo na tej trasie zapłaciliśmy 650 dolarów. Oferta na którą się zdecydowaliśmy obejmowała "kieszonkowe" na benzynę w wysokości 250 dolarów. Częściowy zwrot pieniędzy za paliwo nastąpił po oddaniu przez nas samochodu, więc ostatecznie benzyna kosztowała nas 400 dolarów. Na trasie Alice Springs - Sydney znajdziecie masę darmowych kempingów, których wybór zwiększa się, gdy podróżujemy samowystarczalnym samochodem. Odpada kwestia dostępu do toalety i prysznica. Dochodzi natomiast sprawa napełnienia zbiornika wody. Przy codziennym prysznicu i gotowaniu wszystkich posiłków trzeba to robić to codziennie. Podróżowanie kamperem jest tu bardzo popularne, więc nie brakuje specjalnych punktów opróżniania i napełniania zbiorników. Do wyszukiwania noclegów oraz punktów "zrzutu" warto jak zawsze korzystać z aplikacji Campermate oraz WikiCamps.